Symfonia. Biznes gotowy na zmiany

Kreatywność można rozwijać tu bez końca

Tomasz Kordowski

Tomasz Kordowski

Ekspert Symfonii ds. Public Relations

Długość czytania:

16 września 2019

Rozmowa z Michałem Ancfalem, uczestnikiem programu stażowego Grads@Sage

Michale, w Sage jesteś już od roku. Jak rozpoczęła się twoja przygoda z naszym programem stażowym?

[Michał Ancfal] Wiedziałem, że taka firma jak Sage istnieje na rynku – słyszałem o jej produktach ERP oraz oprogramowaniu wspierającym księgowość. Dlatego kiedy znalazłem ogłoszenie o programie stażowym „Grads@Sage” na portalu pracuj.pl, postanowiłem zaaplikować. Pomimo tego, że mam już doświadczenie w IT, zrobiłem testy poziomujące i byłem świadomy, że nie jestem jeszcze juniorem, a taki staż będzie dla mnie świetną okazją, żeby rozwijać swoje umiejętności oraz zdobywać doświadczenie. „Sage IT Graduate Programme” przygotowuje mnie do pracy jako developer oprogramowania. Na co dzień pracujemy w Scrumie, czyli jednej z najbardziej popularnych metodyk pod parasolem agile.

Czy przygotowywałeś się w jakiś sposób do rekrutacji?

Oczywiście! Za pośrednictwem mojej szkoły dostałem dofinansowanie na bootcamp programistyczny, który trwał aż 13 miesięcy. Dodatkowo czytałem też oficjalne dokumentacje języków oprogramowania. Każdy język, jak np. Java, ma swojego producenta i swoją kompletną dokumentację, która pomaga dowiedzieć się więcej na temat wymyślonych już rozwiązań i nie szukać ich od nowa.

Opowiedz, jak wyglądała rekrutacja? Czy coś Cię w niej zaskoczyło?

Zdecydowanie zaskoczyła mnie liczba osób, która nas oceniała. Było ich dwa razy więcej niż kandydatów. Nas było pięciu, a naprzeciwko siedziało aż dziesięć osób z całej firmy, byli to ludzie nawet na stanowiskach dyrektorskich. Liczba pytań odpowiadała mniej więcej liczbie członków komisji, więc każdy chciał się czegoś o nas dowiedzieć. Podchodzili do rekrutacji bardzo poważnie, a spotkanie było naprawdę intensywne. Można powiedzieć, że zostaliśmy przepytani ze wszystkich stron.

Jak wspominałeś, staż przygotowywał cię do roli software developera. Czym na co dzień zajmujesz się w Sage?

Teraz jestem graduate developerem, rozwiązuję błędy w oprogramowaniu i należę do zespołu platformowego zajmującego się produktem X3 Enterprise Management. Codziennie pracuję z bazami danych i mam styczność z takimi językami programowania, jak: DSL, JavaScript, TypeScript. Można więc powiedzieć, że od początku pracowałem tu na żywym organizmie, dlatego pożądaną cechą jest tutaj chęć do rozwiązywania problemów i łamigłówek. Lubię wyzwania, więc łatwo się w tym odnalazłem. W takiej pracy nie można też przejmować się porażkami, bo na początku jest ich naprawdę dużo – to ciągła nauka i ciągłe podnoszenie kwalifikacji.

Ten rok w Sage minął więc zapewne bardzo intensywnie i szybko. Co podoba ci się tu najbardziej?

Mój zespół i ludzie, z którymi najwięcej współpracuję. Obecnie jest to np. Marek Bednarczyk – osoba, która na nikogo się nie zamyka. Muszę się tu przyznać, że nie mam najłatwiejszego charakteru i jestem typem krnąbrnym, a on wciąż jest otwarty… A to dlatego, że chcę się uczyć. Mój zespół to osoby ambitne i wymagające bardzo dużo, jednak w pierwszej kolejności od siebie. Analogicznie, wiele wymagają też od innych. Jakość pracy jest tutaj na pierwszym miejscu. Jakość i zaufanie.

Dlaczego Twoim zdaniem warto wziąć udział w tegorocznej edycji programu Grads@Sage?

Stażysta od pierwszego dnia pracuje tu w 100% w świecie IT. Trzeba być bardzo samodzielnym, a kreatywność można rozwijać bez końca. Mamy szkolenia, podczas których dowiadujemy się, w jaki sposób dana technologia działa, a później uczymy się jej w praktyce: dostajemy proste błędy do rozwiązania, a na wyższym poziomie nowe funkcjonalności do zaprogramowania. Bardzo ważne jest też to, że pomimo nastawienia na samowystarczalność nigdy nie zostałem pozostawiony bez pomocy. Zespoły cały czas rozmawiają między sobą, wymieniając się wiedzą. Bardzo ważna jest też komunikacja wewnątrz zespołu – rozwiązań problemów nikt nie podaje na tacy. Liczy się wartość dydaktyczna.

Jak pracować i prowadzić firmę zdalnie?

Czego chciałbyś nauczyć się w ciągu kolejnego roku w Sage?

Wszystkiego, czego wymaga ode mnie specyfika mojego projektu, tzn. języków oprogramowania, jak JavaScript czy TypeScript. Chciałbym też opanować takie technologie, jak Docker (jest to sposób na deployment aplikacji) oraz Node.js.

Przeglądaj tematy tego artykułu:

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Rekomendowany kolejny artykuł:

Więcej na ten temat:

Powiązane kategorie

Badania

Liderzy
Symfonii

Po godzinach

Wybór
redakcji

Słownik Symfonii

Prowadzenie firmy może być pełne wyzwań, a jednym z nich jest fachowy żargon, który trzeba rozumieć. Nasz słownik wyjaśnia pojęcia w prostych słowach – od A do Z.
Wyświetl słownik